Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 13 marca 2011

Prawda...

“Kłamią niewolnicy. Ludzie wolni mówią prawdę.” Seneka Młodszy.
Ale to nie takie proste. Gdzie są granice wyjawiania prawdy? Czy należy wpuszczać każdego w swoje domowe bagno i częstować rodowym bigosem? Czy w ramach prawdomówności powinniśmy przed każdym otwierać nasz kosz na śmieci ze słowami “Zobacz, jaką galaretkę wczoraj jadłam”? A jeśli nie wyjawimy takich faktów i tym sposobem będziemy się jawić fajniejszymi niż jesteśmy w rzeczywistości? To już będzie kłamstwo? A jeśli ukrywamy przed kimś swoje uczucia to kłamiemy czy tylko korzystamy z prawda do intymności?
Czymże jest prawda? Ktoś już chyba o to pytał...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz