Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 18 listopada 2010

Kobiety, których nie ma...

"Kobiety, których nie ma
od rana mówią prawdę,
kobiety, których nie ma
są zawsze takie ładne,
kobiety, których nie ma
od rana mają czas,

kobiety, których nie ma
potrafią pojąć nas.

Kobiety, których nie ma
pieniądze mają własne,
kobiety, których nie ma
czekają aż ja zasnę,
kobiety, których nie ma
odchodzą zawsze pierwsze,
kobiety, których nie ma
czytują nasze wiersze.

Kobiety, których nie ma
są milsze od tych co - są, 
kobiety, których nie ma
z poranną wstaja rosą,
kobiety, których nie ma
trafiają prosto w serce,
kobiety, których nie ma -
wciąż więcej was i więcej -
tych wymarzonych,
tych upragnionych,
i tych wyśnionych -
was..."

To znów Osiecka. Chciałabym być kobietą właśnie z tych, których nie ma. A czuję, ze jestem taka, jakich jest na  pęczki. Uparta, małostkowa, humorzasta. Źle mi z tym.  
I zbawiać chcę ludzi hurtowo, ratować jak leci, uzdrawiać od rana. Tak, jakby świat tkwił na moich bolących barkach, jakby Atlas miał przerwę na kanapkę. I łażę po świecie a od czasu do czasu wyskakuję zza rogu i pytam, jak pomóc.
A do tego zapchał mi się zlew w kuchni. Z tym też mi źle. Więc po to są właśnie potrzebni mężczyźni.

1 komentarz:

  1. pokarz mi te pęczki Ciebie obok?! Jak znajdziesz drugą siebie daj znać... może wtedy wreszcie uda nam się umówić na ploty a Twoje alter-ego zastąpi Cię za szybką...

    OdpowiedzUsuń