jak byłam mała
chciałam cię bronić przed światem
miałabym pistolet karabin
łuk i wyrzutnię
czarny pas karate i rękawice bokserskie
pobiłabym naszych wrogów
którzy mówili zostaw te dzieci oddaj do bidula
miałam ukarać tych co podsuwali ci wódkę
miałam też pobić wszystkich zusowców
bo dawali ci mało i martwiłeś się po nocach
i tego co wymyślił kalendarz tak długi
że od renty do renty za dużo było dni
i tego co wymyslił gruźlicę – przez niego chorowałeś
teraz widzę że wyrzutnia i łuk nic nie pomogą
dalej patrzę na ciebie i chcę cię chronić
przed podatkami inflacją rakiem i czasem
zasłużyłeś na wszystko a masz tak niewiele
błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości
więc my jesteśmy głodni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz